Szczep chardonnay nie bez powodu został ogłoszony królem wśród szczepów
winorośli, dobrze zrobione wino z tego szczepu jest perełką dla każdej
winiarni. Tak też jest w przypadku Chardonnay de Purcari, 2016, Mołdawia z
winiarni Purcari. Historia winiarni Purcari sięga roku 1827, kiedy to została
założona przez francuskich i niemieckich osadników w dolinie Dniestru w wiosce
Purcari, 120 km na południowy wschód od Kiszyniowa, w pobliżu granicy z Ukrainą,
w odległości 30 km od Morza Czarnego i Odessy. Pierwsze wyróżnienia i nagrody
dla win Purcari rozpoczynają się od roku 1848, kiedy te wina odniosły sukces na lokalnej wystawie
agroturystycznej. Natomiast ogromny sukces dla tej winiarni przyniosło czerwone
wytrawne wino Negro de Purcari zbudowane na bazie trzech szczepów: cabernet
sauvignon, seperavi i rara neagra, które na światowej wystawie w Paryżu w 1878
roku uzyskało złoty medal. Natomiast od roku 2004, winiarnia zdobyła już ponad
40 medali, nagród, wyróżnień i wciąż tych nagród przybywa. Winiarnia Purcari to
niekwestionowany lider segmentu win klasy premium w Mołdawii.
Co potwierdza
Chardonnay de Purcari, 2016 zbudowane ze szczepu chardonnay. Białe wytrawne
wino o kolorze jasnej słomki ze złotymi refleksami. Aromat wina to ujmujące swą
delikatnością nuty kwiatów z nutami owoców mandarynki, banana, migdałów. Na
podniebieniu apetyczne, soczyste, eleganckie, przyjemnie rozpływające się na
podniebieniu z dość długim finiszem. Doskonale będzie pasować do letnich bogatych
dań na bazie gotowanych, pieczonych warzyw. Ja moje chardonnay podałam do zapiekanki
z cukinii, zestawienie wypadło bardzo apetycznie. Główne składniki zapiekanki
to cukinia, podsmażana cebula, śmietana a chardonnay doskonale czuje się w
towarzystwie tych składników. Natomiast kruche ciasto dania doskonale
wydobywało słodycz i oleistość wina. Każdy ze składników dania w ciekawy sposób
komponował się z winem. Polecam na letnie spotkania przy kieliszku białego wina.
Wino Chardonnay de Purcari, 2016 ogólnie dostępne w sprzedaży w cenie
ok. 40 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz