poniedziałek, 21 września 2015

WATYKAŃSKIE WINA


 „Watykańska piwniczka jest również bogata i różnorodna jak kuchnia. Papieże otrzymują wiele podarunków, prawdopodobnie, jednymi z najczęstszymi są wina. Nadsyłane są ze wszystkich stroń świata i selekcjonowane zależnie od upodobań aktualnego zwierzchnika Kościoła (…). Podarunki zwykle zbiegają się z Bożym Narodzeniem, urodzinami i innymi rocznicami. Przez stulecia na licznych ziemiach należących do Kościoła zakładano winnice i wytwarzano wina, które wysyłano do Watykanu, gdzie prawdopodobnie pijano najlepsze trunki, jak na innych królewskich dworach. W 1300 roku Bertrand de Got, arcybiskup Bordeaux, kupił ziemię w pobliżu miasta i założył winnice. Pięć lat później dzięki poparciu królowa Francji Filipa IV Pięknego został wybrany na papieża i przyjął imię Klemensa V. Nowy papież po kilku latach przenoszenia się z miasta do miasta we Francji osiadł wraz z dworem w Awinionie (miasto nie należało do królów Francji, lecz do jego wasali, królów Neapolu), zapoczątkowując „niewolę awiniońską” papiestwa.
Klemens V trafnie wybrał miejsce na założenie winnicy – okolice te później stały się znane dzięki winu Châteauneuf-du-Pape. Winnica ta (châteaux), znana pod nazwą Pape-Clément, jest jedną z najbardziej cenionych w Pesca-Léognan. Obecnie w Watykanie na ogół serwowane są wina włoskie, wyjątkiem jest francuski szampan. Przez wiele stuleci częściej pijano wina czerwone niż białe. Teraz to się zmienia, prawdopodobnie dlatego, że częściej są podawane dania rybne niż mięsne, a wino białe jest do ryb stosowniejsze.

Wino odgrywało ważną rolę. Traktowano je jako środek wzmacniający, regulujący i uspakajający, a także jako napój zamiast wody. Jedzenie nie mogło odbyć się bez wina. Kielich papieża był z przezroczystego szkła, aby dobrze widziany był kolor wina (pierwsza wskazówka, że nie jest zatrute). Kielich pozostawał pod pieczą podczaszego, który ponadto dokonywał wyboru wina na ucztę. 
 
Pierwsze pisemne wzmianki na temat wina i papieży pochodzą z  szesnastowiecznego traktatu, odnalezionego przez włoskiego badacza, profesora Mario Fregoniego. Wzmianki te dotyczą podczaszego (bottigliere) papieża Pawła III, Sante Lancerio, będącego też historykiem i geografem. Jako ekspert od win podczas swoich podróży wybierał dla papieża najznakomitsze wina, najlepiej oddające charakter kuchni danego regionu. Lancerio miał w Rzymie pomieszczenie pełniące funkcję improwizowanej bodegi, w którym kolekcjonował wina nadsyłane jako prezenty czy donacje. Po śmierci papieża napisał książkę I Vini d’Italua. Giudicati da Paolo III e dal suo bottigliere Sante Lancerio, przedstawił swoją wiedzę na temat win również w liście z 1559 roku, adresowanym do kardynała Guido Ascanio Sforzy, oraz dwóch raportach z podróży zawierających również komentarze na temat win. Dokument ten uważany jest za pierwszy włoski traktat enologiczny. Rękopis, zatytułowany Della qualità dei vini, odnalazł Giuseppe Ferraro i wydał w 1876 roku.
 

Traktat dzieli się na dwie części: w pierwszej Lancerio opisał podróże papieża, w drugiej scharakteryzował pięćdziesiąt win rekomendowanych papieżowi.
Jedną z podróży Paweł III odbył z Nicei do Rzymu, drugą z Ferrary do Ankony; w obu występowal jako mediator w sporze miedzy cesarzem Niemiec i królem Hiszpanii Karolem V a Franciszkiem I, Królem Francji, nakładając strony do zawarcia pokoju. Lancerio zaś podróże te wykorzystał do poznania różnych regionów Włoch i tamtejszych win, a swoje opinie na ich temat zawarł w raporcie. Wedlug niego najlepsze wina pochodziły z Poggibonsi i Savona, o Viterbo napisał, że „nie ma dobrych win, ani nie można pić  wody”.
 
Ciekawe, ze Lancerio uzależniał rodzaj serwowanego wina od nastroju papieża, potrawy, pory roku i dnia, a także od charakteru uroczystości (oficjalny bądź nie). Swoje komentarze notował na kartkach, którymi opatrywał wszystkie butelki. Nie miał najlepszego zdania o czerwonym hiszpańskim winie, twierdził, że jest mocne i szkodliwe dla żołądka i jakoby zawiera gips; podobna opinie miał na temat win białych, uważając je za dość osobliwe. Ani jednych ani drugich nie polecał osobom szlachetnie urodzonym, uważając, że należy rozcieńczać je wodą, co rzeczywiście robiono. Lepszą opinie miał o winach francuskich. Wina pochodzące z Prowansji i Langwedocji określał jako dziwne, ale smaczne, aby były godne papieskiego podniebienia. Spośród win włoskich z Kampanii Lancerio wyróżniał: Latino blanco, Mazzacane, Asprino, Cola de caballo, Mangiaguerra, Salerno, Santo Severino, Aglianico, Sistignano, Lagrami; z Kalabrii były to: Chiarello, La Centula, Pavola, Ciragio, Pasciotta, Calabrés; z Toskanii: Treviano, Corso d’Elba, Montepulciano, Casentino, Caprapola, Cortona, Bracciano; z innych regionow: Corso, Malvasia, Moscatel, Giglio, Portercole, Riviera, Rásese, Terracina, Siciliano, Romano, Monterano, Sucarno, Salutio, Invrejia, Albano, Magliana, Castel Gandolfo. Wspomniał, że przywożone z Neapolu wino Aglianico było jednym z ulubionych wina papieża.
 

Wydaje się logiczne, że watykański bottigliere bardzo dobrze znał włoskie wina i miał znakomicie wyposażoną piwniczkę, a niektóre wskazane przez niego wina są znane współcześnie.
Lancerio odnotował problem transportu, pisząc , że piemonckie wina bardzo tracą podczas przewożenia ich do Rzymu. Lubił wina dobrze znoszące podróże w baryłkach lub beczkach.
Niektóre warunki uprawy winorośli w ówczesnej epoce mają znaczenie do dziś, na przykład położenie winnic. Lancerio wolał wino z winnicy usytuowanych na wzgórzach aniżeli położonych na równinach, dających jego zdaniem wina gorszej jakości. Pisał też, że lepsze są wina z winnic starszych niż młodszych. Był pierwszym z pierwszych w historii doradców win (sommelierów).
W ciągu stuleci papieska bodega była przede wszystkim magazynem win, zaopatrywanych przez sommelierów czy innych znawców win, w każdej epoce obecnych w Watykanie. W papieskich piwnicach były setki butelek tak wspaniałych win, jak: włoskie Sori San Lorenzo (Langhe Nebiolo), Bartolo Monfortino Riserva (Barolo) – oba z Piemontu – i Sassicaia (Bolgheri-Sassicaia) z Toskanii; czy francuskie: Château d’Yquen (Sauternes) oraz Château Petrus (Pomerol) – oba z Bordeaux – i Romanée Conti (Domaine de la Romanée Conti) z Burgundii.
Nie oznacza to, że papieże czy kardynałowie nie znali się na winnicach. Głęboką wiedzę na temat win zademonstrował Jan Paweł II w 1984 roku podczas kongresu enologów włoskich w rzymie, w którym uczestniczyło tysiące znawców win z całego świata oraz ważne osobistości, jak prezydent Włoch Alessandro Pertini. Przyznał, że bardzo lubi białe wina, szczególnie Rieslinga i Gewürztraminera (zgodnie z relacją znakomitej enolog Maríi Isabeli Mijares, uczestniczki kongresu), z czerwonych preferuje wino intensywne w typie Marsala. Zaskoczony był sposobem, w jaki specjaliści mówili o winach na kongresie i, jak stwierdził, wiele na nim skorzystał. Przyznał, że smakując wino, myśli o tym, jak wielkiej wiedzy potrzeba było do jego wytworzenia. Papież ten wprowadził modę na czerwone wina hiszpańskie Bibera del Duero, którymi się zachwycał i które przysyłano mu każdego roku. Cenił także słodkie wina z Lewantu.”
Podczas opracowywaniu tego tekstu udało mi się, także trafić na ciekawą historię związaną z winem i papieżem Janem Pawłem II: „   W listopadzie 1980 papież Jan Paweł II, urodzony w Polsce jako Karol Wojtyła, odwiedził Niemcy. W czasie nabożeństwa w Altötting doszło do szczególnego wydarzenia. Papieżowi przyniesione różne dary, w tym także kosz z winem z winnicy Hansa Wirschinga, który osobiście wręczył Heinrich Wirsching. W czasie Eucharistii, podczas Ofiarowania przy podawaniu Chleba i Wina jako darów, ministrant potrącił kielich i wylał z niego wino. Sytuację uratował kierownik muzyczny ojciec Norbert Weber. Z podarowanego kosza z winem otworzył butelkę Iphöfer Burgweg Feine Auslese z 1967 roku i nalał do kielicha. W ten sposób wino z winnicy Hansa Wirschinga stało się winem mszalnym w Altötting. Przy kolacji w klasztorze oo. kapucynów podano również wina z winnicy Hansa Wirschinga. Jednakże papieżowi nalano „wino mszalne” i opowiedziano o zamieszaniu podczas Ofiarowania. Ojciec Święty śmiał się i stwierdził, że zauważył bardzo dobrą jakość wina podczas mszy. Resztę wina z butelki Ojciec Święty nalał już sobie sam. W zakonie kapucynów jest w zwyczaju podjąć gościa winem, po czym  śpiewa się starą sentencję: „Aby waszą Świętą Miłość otrzymać z Woli Boga”. Na to odpowiedział papież:  „Że w winie jest prawda, o tym wiedziałem. Ale że w nim także miłość jest, to jest dla mnie nowość”.
„Benedykt XVI nie przepada za winami, pije niewiele, głównie toasty; na przyjęciach i oficjalnych uroczystościach jego kieliszek jest zawsze napełniony.
Chociaż w Stolicy Apostolskiej można spróbować win z najbardziej niezwykłych miejsc świata, w jej piwnicach królują wina włoskie. We  Włoszech wytwarza się dwa tysiące rodzajów win.
W Watykanie najwyżej cenione są  wina z Toskanii, która przeżyła swój rozkwit w XIV i XV wieku, wraz z powstaniem wielkich domów kupieckich, które bogaciły się podobnie jak bankierzy; wytwarzano wówczas wina Antionari, Frescobaldi i inne. Dobre wina dostarczane są do Watykanu także z Piemontu (przede wszystkim z Neive i Barbaresco), będącego regionem niewielkich winnic; pochodzi z niego wiele znakomitych winiarzy, a jednym z nich jest Angelo Gaja, którego wina  osiągają niebotyczne ceny (jak wspomniane Sorí San Lorenzo). W Aosta wytwarza się Pinot Noir oraz Moscalte de Chambave, słodkie wino w kolorze złotobursztynowym, podawane na deser na niektórych watykańskich przyjęciach.
Z Trentino pochodzi czerwone wino Teroldego Rotalioano, stosowane do dań z dziczyzny, tak popularne na papieskich stołach. Spośród win białych jednym z najlepszych, jakie można kupić we Włoszech, jest Sauvignon Bianco z Jermann, bardzo popularne na watykańskich przyjęciach. Schiopetto znane jest z interesującego czerwonego wina Ribarossa, mieszanki Cabernet Sauvignon, Pinot Noir i Merlot. W Sassicaia dom Antinori produkuje Cabernet. Sprzedawane przez Antinori młode wino z regionu Umbrii, Castello della Sala, często gości na stole w Domu Świętej Marty, dysponującym piwniczką na około dwóch tysięcy butelek.
Oprócz win na watykańskich stolach pojawiają się likiery i słodkie wina deserowe, jak Marsala, Moscato czy Passito, a także tradycyjna grappa, wódka wytwarzana z wytłoków i pestek winogron, produkowana w wielkich destylarniach Veneto. Wino Bianco Sporco podawane jest przed jedzeniem. Również cenione są likiery ziołowe, których jest wiele odmian, niemal tyle samo co owoców (zwłaszcza leśnych) i ziół.
W Watykanie często pija się francuskie szampany; w Domu Świetej Marty podczas bankietów i uroczystości zawsze podawany jest Möet&Chandon." Źródło: Eva Celada, Sekrety Kuchni Watykanu

Watykan to także Gwardia Szwajcarska, dzięki uprzejmości Pani  Anny Leszczyszyn Meconi, Która we Włoszech jest przewodnikiem po Rzymie i Watykanie : http://www.watykan-przewodnik.pl/ , udało mi się uzyskać zdjęcia  etykiet win Gwardii Szwajcarskiej – Donna Ardea.
Na początku września miałam okazje odwiedzić Wiecznie Miasto a moją podróż po Rzymie na fotografii przedstawiałam w spojrzeniu na kopułę Bazyliki św. Piotra w ujęciu  z różnych miejsc w Rzymie. A Rzym opisałam w ujęciu win Watykanu, mam nadzieję, że takie ujęcie Watykanu zainteresowało, nie jednego miłośnika wina J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz