Smakując
wino Porto, jestem w stanie zrozumieć surowe reguły cystersów z opactwa Mosteiro
de Santa Maria w Portugalii. Mnichów z tego klasztoru obowiązywała osobliwa reguła
postu. Mogli jeść i pić do momentu, kiedy ich nadwaga pozwalała przejść przez
wąskie drzwi z kuchni do refektarza. Kiedy talia świątobliwego mnicha urosła do
takich rozmiarów, że nie mieściła się w wąskich kuchennych drzwiach, po prostu mnich
nie dostępował stołu i musiał iść na przymusową dietę.
A koniec lata początek jesieni to duże wyzwanie
dla naszej talii.
Początek
jesiennych kolorów: purpura i fiolet śliwek, a także pojawiające się już figi w sprzedaży, spowodowały,
że skusiłam się na małą słodkość. Przygotowałam połówki śliwek z figami nadzianymi
niebieskim serem pleśniowym z odrobiną miodu w cieście francuskim.
Połączenie
tych smaków wyszło bardzo apetycznie i naturalnie a kieliszek Porto z Lidla w
oszałamiającej cenie 19,99 za 0,75l dopełnił tego wyszukanego i już jesiennego
smaku. Polecam do spróbowania:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz