niedziela, 19 stycznia 2014

Kaczka dziwaczka, królik w buraczkach

Wydaje się chyba najlepszym menu na tą kapryśną zimę w tym roku. Te dania  cieszą podniebienie i dają energię na ten chłód. Królika lubię od dzieciństwa, ostatnio przygotowałam w wersji dla dorosłych w białym winie. Mięso zamarynowałam w cebuli, czosnku i pietruszce a później dusiłam w białym winie i doprawiłam śmietaną. W większości  sommelierskich zestawieniach królika z winem, znajdziemy rekomendację  zestawienia go z lekkim czerwonym winem. Jednak, kiedy zabrałam się za przygotowywanie  królika to „zeszłam do mojej piwniczki” a tam nie natrafiłam na nic godnego królika z wersji red. Pomyślałam "zmiany są drogą do sukcesu, ale też mogą przynosić rozczarowanie" i  wyszłam z butelką Discovery Bay 2012,Viognier, w cenie ok. 27 zł, dostępne w Makro. Białe półwytrawne wino o przyjemnych aromatach pomarańczy, jabłek. Na podniebieniu apetyczne, z przyjemnym owocowym zakończeniem. Viognier w zestawieniu z mięsem królika wypadł nieapetycznie, w tym połączeniu wino stało się „zielone”, na pierwszy plan wyszły jak struny ostre, kanciaste smaki wina. Wino straciło w tym zestawieniu na swojej atrakcyjności. Natomiast w zestawieniu z gotowanymi buraczkami z jabłkami i zapiekanymi w śmietanie wypadło rewelacyjne. Wino w tym połączeniu zyskało. Aromatycznie było jeszcze bardziej subtelniejsze a smak stawał się jeszcze bardziej gładszy i lekki. Miałam wyrażenie smakowania czegoś wyjątkowego i nieuchwytnego. W takim zestawieniu mogłabym zjeść kilo buraczków i wypić butelkę wina,  no może na spółkę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz