poniedziałek, 27 stycznia 2014

O pragnieniu zimą

Kiedy mróz nie daje za wygraną a śniegu przybywa,  większość populacji  w strefie klimatu umiarkowanego w tym czasie myśli o rozgrzewających  herbatkach z imbirem czy tzw. grzańcach na rozgrzewkę. A  propozycja kieliszka białego wina, które powinno być serwowane w temp. ok. 10 -12°C, mogłaby  się wydawać nietaktowna a tym bardziej nie na miejscu  w tej sytuacji.
Jednak jest taki kraj, taki naród, który na rozgrzewkę w zimie pije białe wino i jeszcze podgrzewane lub podaje  z ciepłą wodą.  A mowa o Chińczykach i Ich winie śliwkowym. W większości dostępnych propozycjach w polskich sklepach win śliwkowych są to napoje  na bazie wina, aromatyzowane  śliwką i wyprodukowane w  Niemczech. Najbardziej przypominające smakiem oryginale wino śliwkowe dostępne w Polsce w cenie ok. 20 zł,  jest tzw. Chinese Wine. Aby zasmakować smaków orientu przygotowałam makaron po chińsku i podałam  z czareczką ciepłego wina.
Wino rozcieńczone ciepłą wodą, pachnie świeżymi mirabelkami w smaku dominuje lekka słodycz i owocowy smak śliwek. Wino w połączeniu z makaronem przygotowanym z warzywami  z słodką mieszanką orientalną i sosem sojowym komponowało się idealnie. Tak przygotowane danie z ciepłym winem rozgrzewa i pozwala na moment zapomnieć o mrozie a co najważniejsze umożliwia przenieść się w podróż na jedwabny szlak:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz