Boczniak to kosmopolitycznych
grzyb uprawiany m.in. w Chinach, Japonii, a także w Polsce. Oprócz walorów smakowych
posiada też bardzo dużo walorów odżywczych, bogaty jest w łatwo przyswajalne
białko, witaminy z grupy B, sole mineralne, a także substancje
przeciwnowotworowo i obniżających poziom cholesterolu we krwi. Jednym z win
polecanych do zestawienia z tym grzybem jest wino ze szczepu chardonnay.
Boczniaka można przyrządzać
na wiele sposobów ja wybrałam tradycyjny przepis. Usmażyłam grzyby na oleju w
panierce z bułki tartej i podałam z ryżem i z grillowaną cukinią.
Tutaj chardonnay: Santa
Carolina Reserva, Chardonnay 2011, D.O. Valle de Casablanca, Chile i boczniak
to para, która nawzajem podkreśla swoje walory i pokazuje, jak dobrze dobrane
wino do jedzenia podnosi nasze wrażenia smakowe. W tym przypadku beczkowe
chardonnay, stało się jeszcze bardziej maślane i subtelnie rozpływało się w
ustach. Natomiast ryż z cukinią i koperkiem prosił się o coś z większą
kwasowością np. sauvignon blanc. Boczniak, cukinia i ryż dobrze komponowały się
jako całość to w zestawieniu z chardonnay, to tylko boczniak był tą właściwą
połówką do doskonałej całości z winem. Może dodatkowa obecność odrobiny
śmietanowego sosu by połączyło te trzy części „winnych puzzli” w całość. Przetestowałam
połączenie boczniaka z beczkowym chardonnay i śmiało mogę polecić ten zestaw do
stosowania z smacznym powodzeniem.
A powracając do
Płetwy rekina i syczuańskiego pieprzu, jest to tytuł kulinarnej książki napisanej
przez Fuchsia Dunlop, która oprowadza czytelnika śladami smaków Chin. Kto ma
ochotę na smakowitą lekturę w czasie wakacji to może sięgnąć po tą pozycje.
Polecam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz