Obok wina, kuchni i jeszcze kilku paru rzeczy to lubię jeszcze
kino. Kiedy myślę o wpisie na mojego bloga, to najpierw szukam inspiracji w kinie,
kiedy uda mi się znaleźć wspólny element łączący wino, jedzenie i kino jestem
szczęśliwa. Jednak nie często udaje mi się ta sztuka, chociaż staram się, aby myśl kina, filmu pojawiała się
w moich notatkach. Z tym postem było
podobnie, miałam już kupione inspirujące składniki, jednak tak dokładnie nie wiedziałam co mam z nich przygotować,
dobrze, że miałam już konkretne wino, które chciałam wypróbować do mojego
dania.
I wtedy pomyślałam o Charlie Chaplinie, jednym z
moich ulubionych filmowych bohaterów z dzieciństwa, obok Czterech Pancernych i
Psa, oczywiście. Filmy z Charlie Chaplinem, często gościły w programie
telewizyjnym, kiedy byłam dzieckiem. Każdy z Was zna tą postać graną przez
Chaplina – trampa z manierami dżentelmena, z bambusową laseczką, wąsikiem,
noszącego przyciasny żakiecik, przyduże spodnie i rozchodzone buty. Legenda
głosi, że Chaplin, który był obdarzony umiejętnością improwizacji, tą postać
trampa wymyślił przez przypadek na potrzeby jednego z filmów Sennetta. Chaplin,
wszedł do garderoby i przez swoją wrodzoną umiejętność improwizacji, wybrał,
melonik, laseczkę, żakiecik, buty i ten charakterystyczny wąsik, i stworzył
legendarnego trampa, znanego na całym świecie i rozpoznawalną przez wszystkich
no może z małymi wyjątkami:)
I tak jak Chaplin z garderoby filmowej
wyczarował niezwykłego bohatera, tak ja z inspirującego koszyka warzyw i
przypraw przez winną inspirację przygotowałam: cukinie smażoną na głębokim
tłuszczu w cieście na winie, a z mięty, rozmarynu i papryczki chili
przygotowałam marynatę do mięsa, które następnie udusiłam w sosie z pomidorów,
cebuli i cukinii.
Z tej inspirującej chwili w kuchni, wyszła mi lekka,
wakacyjna potrawa, gdzie marynata do mięsa nadawała potrawie wytrawnego, egzotycznego wymiaru i doskonale
współgrała z winem Callia Alte 2013, Chardonnay- Torrontés Argentyna, które
zestawiłam z tym daniem. Do soczystego, egzotycznie pachnącego wina pikantne
smaki chili, rozmarynu doskonale nadawały winu większej elegancji i subtelności
w smaku. Polecam taki zestaw, każdemu szukającemu inspirującego smacznego
połączenia wina z potrawą:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz