wtorek, 12 sierpnia 2014

#JedzJabłka

Na Sandomierszczyźnie, skąd pochodzę krajobraz tworzą sady owocowe i od jakiegoś czasu winnice, których areału przybywa z roku na rok. W tym regionie Polski, ludzie są bardzo pracowici, więc ziemia dla nich też łaskawa jest i hojnie obdarza  swoimi darami tych, którzy ją kochają i dbają o nią. Jednak zawsze tak na przełomie lipca - sierpnia powraca historia ustalania cen na skup jabłek na jesień. W tym roku lokalne sprawy cen płodów rolnych, może obserwować cała Polska i zagranica, w związku z wprowadzonym embargiem na polskie płody rolne przez Rosję.
Kiedy rozpoczęła się akcja #JedzJabłka, byłam w Warszawie, więc aby zjeść  jabłko nie mogłam po prostu iść do przydomowego sadu i przynieść sobie je, tylko musiałam iść do osiedlowego sklepiku. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w trzecim kolejnym sklepie, który odwiedziłam w poszukiwaniu jabłek  nie było ich. Tak sobie wtedy pomyślałam, co mogą zdziałać media.  Polacy kupują i jedzą polskie jabłka, ale z drugiej strony też mi do głowy przyszła taka myśl, że może po prostu przyszłam przed dostawą. Nie dopytywałam się sprzedawców, o przyczynę braku jabłek,  ja chcę wierzyć, że Polacy jedzą jabłka.
W związku z wspieraniem polskich sadowników w ich walce o godną zapłatę za ciężką pracę, ja przygotowałam bardzo szybkie ciasto  z antonówką i do tego podałam: Grand Vin de Bordeaux, Jean Degaves, Moelleux 2012, AOP Bordeaux, Francja – wino w cenie ok. 20 zł dostępne wyłącznie w Makro C&C Polska.
Białe lekko słodkie wino o przyjemnym miodowym, dojrzałym owocowym zapachu, na podniebieniu apetyczne, gładkie z oleistą fakturą i z przyjemnym zwiewnym zakończeniem. W połączeniu ze smakiem wypieczonej, chrupiącej skórki ciasta sprawdzało się idealnie, było doskonałym tłem do słodkich, kwaskowych akcentów antonówki, tworzących smak tego deseru.
Doskonale do antonówki sprawdziłoby  się, też polskie wino z Winnicy Nad Jarem: Odesa 2013, województwo świętokrzyskie, Polska. Jednak zapas jaki miałam, skończył mi si, a szkoda, bo z przyjemnością wypiłabym kieliszek jego do kawałka mojego ciasta. W najbliższym czasie kiedy będą w rodzinnych stronach z całą pewnością zapukam do drzwi Państwa Paciurów, po kilka nowych butelek wina :) Aby pić polskie wina i jeść do nich polskie jabłka!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz