Pretekstem do powstania tego wpisu było oczywiście kolejne otwarte wino, a także doping koleżanki z pracy i dopytywanie się kiedy kolejny
wpis i nastrojowa sesja zdjęciowa magicznego napoju jakim jest wino.
Zmotywowana tymi słowami i bezapelacyjnie pod wrażeniem bardzo dobrej jakości polskiego wina, możemy tutaj się spotkać i porozmawiać o białym winie.
Sandomirius 2017, Winnica Sandomierska, woj. świętokrzyskie. Białe
półsłodkie wino, bardzo apetyczne, z przyjemną aksamitną słodyczą otulającą
nasze podniebienie co czyni to wino doskonałym partnerem do owocowych deserów,
słodkich babeczek, ciasteczek. Zapach wina ujmujący, elegancki z dyskretni
nutami aromatów brzoskwini, białej śliwki. Poprawnie skrojone wino. Bazą do
powstanie tego wina był szczep winorośli solaris.
Solaris to odmiana hybrydowa, wyhodowana
w 1975 roku przez Norberta Beckera we Fryburgu Bryzgowijskim z merzlinga i
siewki Geisenheim 6493 (zarya severa x muscat ottonel). Nazwa pochodzi od
łacińskiego słoneczny i ma symbolizować siłę i wczesne dojrzewanie. W 2004
została dopuszczona w Niemczech do uprawy masowej. Jest to odmiana wczesna o
jasnej skórce z której mogą powstawać wina deserowe naturalnie słodkie. Doskonale efekty daje w połączeniu
z rieslingiem lub z hibernalem, johanniterem lub seyvalem.
Kiedy spotkacie na swojej
drodze wino z winnicy Sandomierskiej lub innej polskiej winnicy – proszę nie zastawiajcie się tylko
degustujcie i kupujcie bo warto. No i chyba mam puentę do tego wpisu J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz